» Recenzje » Wszystkie » Zabić szczura

Zabić szczura


wersja do druku

Wielostrzałówka


Najnowszy dodatek do Neuroshimy to mini-kampania Zabić szczura. 55 stron napisane charakterystycznym dla tego systemu slangiem. Przygoda, w której gracze będą mieli okazję odegrać ze trzy dialogi, być może przez chwilę pogłówkować i na pewno wystrzelić kilka wagonów amunicji.

Tak, jak szumnie głosi napis, mini-kampania podzielona jest na trzy części oraz dodatek, w którym opisana jest jedna nowa profesja (Żołnierz Valkirii) oraz pochodzenie (Sharrash). Profesja i pochodzenie zrobione są bardzo dobrze, z jedną tylko wadą - bardzo mocno przywiązują postać do rodzinnego miejsca i ciężko mi sobie wyobrazić kogoś takiego w podróży z bandą Bohaterów Graczy.

Pierwsze starcie

Przygoda rozpoczyna się od razu akcją. Najpierw w tę i we w tę przejeżdżają różne pojazdy, następnie jednolinijkowy dialog i strzelanina. Wielka strzelanina. Od tej pory akcja cały czas pędzi, niezależnie od poczynań graczy zawsze w tym samym kierunku. Co chwila więc pojawiają się nowe postacie, gracze dają się wciągnąć w oczywistą pułapkę, a potem, z niewyjaśnionych dla mnie do końca przyczyn, zanurzają się w odmętach kanałów pod Molochem.

Wszystko to trwa, zależnie od umiejętności szybkiego rozliczania obrażeń, od godziny do dwóch. Nie ma tu miejsca na kombinowanie, jest strzelanina, nikt nie wie po czyjej stronie się znajduje, potem szybkie zbieranie gambli, krótka gadka i kolejna strzelanina. No, a potem są kanały.

Dungeons & Tunnels

Druga część rozgrywa się w kanałach pod jednym z kompleksów Molocha. Miejmy nadzieję, że gracze jeszcze nie pokapowali się dlaczego się tu znaleźli i brną dalej w to gówno. Jak wskazuje sama nazwa jednego z rozdziałów, jest to łażenie po tunelach i rozwalanie wszystkiego, co napędzane jest na paluszki (i nie tylko). Jedyna rzecz, w której gracze mogą się wykazać inwencją, to zadecydowanie czy unikają, czy też może strzelają. Znów zależnie od umiejętności szybkiego rozgrywania walki zajmie nam to najwyżej dwie godziny.

Idzie Moloch III

Tu to się dopiero zaczyna. Pokrwawieni i zmęczeni gracze, po ciężkiej przeprawie z ludźmi, mutantami i maszynami postanawiają... wrócić w samo serce kompleksu Molocha! Dlaczego?
Bo są twardymi sukinsynami.
Hmm, cóż, w świecie Neuroshimy wyraźnie ciężko odróżnić twardziela od samobójcy. W każdym bądź razie ani gracze, ani Mistrz Gry nie powinni się tutaj spodziewać niczego nowego. Będą kanały, roboty, wybuchające granaty i dźwięk łusek upadających na blaszaną podłogę. Kilka wymyślnych pułapek, nowe machiny, nowe zasady zabijania, to wszystko czego można oczekiwać po tej części. Jeżeli, nie daj Boże, żaden z graczy nie ma do tego obsługi komputera, to w ogóle mogą sobie usiąść i popatrzyć, jak żołnierze z Valkirii wykonują za nich całe zadanie. Dwie godziny nudy przerywane odgłosami strzałów z CKMu.

Gratulacje!

Zabić szczura to przygoda, nie mini-kampania, a przygoda. Wystarczy do rozegrania jednej, bardzo obfitej w strzelaniny, sesji. Sesji, która dzięki nowym przeciwnikom, pułapkom i zasadom rozgrywania akcji może się okazać całkiem przyjemna, ponieważ niewątpliwie utrzymana jest w neuroshimowym stylu. Jednakże nie jest to nic, czego Mistrz Gry nie mógłby wymyślić w domowym zaciszu w przeciągu godziny. Akcja prowadzi graczy bardzo liniowo, a twórca traktuje czasami BG jak samobójców. Sześć godzin ciągłej, szybkiej strzelaniny - tylko dla miłośników filmów w stylu Mortal Combat.

W jednym zgadzam się z autorem i na podsumowanie pozwolę sobie zacytować jedno zdanie z ostatniego rozdziały tego dodatku:
Czy ktoś to w ogóle przeżył? Niech do mnie zameiluje, a osobiście prześlę mu gratulacje.
Faktycznie, wszyscy gracze pomrą albo od pocisków, albo z nudy. Za dobrą stronę edytorską i proste, ale dodające klimatu rysunki, oraz uwzględniając system do jakiego pisane było Zabić szczura dodaję do oceny +1.


Tytuł: Zabić szczura
Autor: Michał Mochocki
Ilustracje: Tomasz Jędruszek
Wydawca: Wydawnictwo Portal
Rok wydania: 2004
Ilość stron: 55
ISBN: 83-918941-8-5
Cena: 16 zł - Zamów w Rebelu
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę


Ocena: 3 / 6

Komentarze


Inkwizytor
   
Ocena:
0
Żołnierz Valkirii? Jak zajebiście!
28-09-2004 10:08
Żółw
    Joseppe
Ocena:
0
Nie przesadzaj. Tak się własnie gra w Neuroshime (przynajmniej ja tak gram i zdaje się jakieś 60% graczy także) - Chrom. Neuroshima to odmóżdżająca nawalanka i taka ma zostać. Jak chcę czegoś ambitniejszego to sięgam po Kulta :)
28-09-2004 13:43
~Mear

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Joseppe, mały błąd. Pisownia jest następująca: ,,w tę i we w tę" (czyli spacja).

Recenzja ok.

Myślę tylko, że niezbyt trafnego porównania użyłeś (,,dla miłosników filmów..."). Może lepiej Rambo? ;)
28-09-2004 15:36
Szczur
    Widząc tytuł
Ocena:
0
poczułem się jakby ktoś udzerzył mnie w twarz mokrą ścierą ;)

A na poważnie - przejrzałem 'zabić szczura' i niestety odniosłem wrażenie, że czytam coś na poziomie Wieży Żywiołów, tylko nie do D&D a do NS. Owszem, jeśli ktoś wymaga od neuroszmiry tylko hack&slash to pewnie się nie zawiedzie - choć mógłby równie dobrze bawić się z generatorem spotkań losowych ;)
Jak dla mnie dodatek jest na zdecydowanie miernym poziomie. Ja wymagam od tego systemu trochę więcej niż nieustannej strzelaniny i liniowej akcji.
28-09-2004 15:48
Rebound
    Szczur :).
Ocena:
0
Ty chyba nie czytałeś "Wieży Żywiołów". Gwarantuję, że naprawdę niewiele rzeczy może być od niej gorszych :>.
28-09-2004 16:10
wiedzmak
    nie sadze by gralo sie zazwyczaj
Ocena:
0
w ten sposob. gracze uzywaja broni rownie czesto jak glowy, a nie w chwili, gdy brakuje im amunicji. Zolnierze valkirii zupelnie mi sie nie pdobaja, ale to tylko moje zdanie :]
28-09-2004 16:11
Szczur
    Rebound
Ocena:
0
A właśnie że czytałem (pożyczone od zniesmaczonego DEFa) :> Czytałem również Miecze Zdrady (odrobinę lepsze), które podstępnie mi wciśnięto na Łizkonie za wygranie któregoś z konkursów :)
28-09-2004 20:30
Zeus
    E tam
Ocena:
0
Prawdziwi masochiści "Wieże Żywiołów" poprowadzili. W tym ja...
28-09-2004 22:52
~prof. Dżemik

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
"Joseppe, mały błąd. Pisownia jest następująca: ,,w tę i we w tę" (czyli spacja)."

Nie do końca.
Można też inaczej. http://slowniki.pwn.pl/zasady/629480_1.html

I brawa dla recenzenta. ;)
29-09-2004 00:45
~Neurocide

Użytkownik niezarejestrowany
    Ocena
Ocena:
0
Ja bym się przy takich argumentach nie odważył przyznać oceny 3.5. Z tego co piszesz wynika, że to dodatek słaby, wręcz żałosny i prócz pochodznia i Valkirii nic nadzwyczajnego. Czy zatem 3.5 mimo uwzględnienia jakości wydania to dobra ocena?
29-09-2004 01:14
Joseppe
    Dziekuje za zwrocenie uwagi na blad
Ocena:
0
Juz naprawiony.

Co do oceny - ostatnie zdanie recenzji wyjasnia dlaczego 3+.

Zolnierz Valkirii naprawde mi sie podoba, to fajna profesja, ale trzeba od razu calego teama tworzyc stamtad.
29-09-2004 10:58
~Stopersson

Użytkownik niezarejestrowany
    Minikampania? Panie toz to...
Ocena:
0
...masakra.
Mea maxima culpa - zakupczylem ten dodatek na Zahconie. Nawet przyzwoity rabacik dali, wiec wzialem. Wiecej tak nie zgrzesze.
Zaczynam czytac i co? Nowatorskosc pomyslu walnela mnie po galach tak silnie jak dorodny wrobel rozpedzonego motocykliste.
Rasa inteligentnych szczurow? Zbiorowa swiadomosc? Zbiorowa pamiec? Rozwinieta telepatia?
Toz to nawet nie jest czerpanie inspiracji - to zwyczajnie zerzniete z D&D.
Juz za sam ten fakt dalbym ocene -1 calemu dodatowi. Joseppe byl o wiele bardziej wyrozumialy.

Ja rozumiem Zolwiu, ze jest cos takiego jak Chrom, znaczy pewna konwencja grania, w ktora ten dodatek wpisuje sie idealnie. Jest jednak tez cos takiego jak rozsadek, inteligencja i uczciwosc wobec innych tworcow i ich pomyslow. Ze nie wspomne o graczach.

Pozdrawiam
04-10-2004 14:30
~Mear

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
,,Rasa inteligentnych szczurow? Zbiorowa swiadomosc? Zbiorowa pamiec? Rozwinieta telepatia?
Toz to nawet nie jest czerpanie inspiracji - to zwyczajnie zerzniete z D&D."

Ciekawe stwierdzenie.

Czyżby twórcy D&D sami wpadli na pomysł telepatii i zbiorowej świadomości?

Nie.

Ten pomysł od bardzo dawna (przed D&D i NS) pojawia się w literaturze SF. Nie jest on nowatorski, ale na pewno nie można przypisać go twórcom D&D.

Zerżnięte i zerżnięte... szczerze mówiąc, mam już dość dowiadywania się, że ktoś od kogoś ,,zerżnął".
04-10-2004 17:46
wiedzmak
    fakt faktem
Ocena:
0
ze wiekszosc ludzi w polsce wlasnie z dede je kojarza. dla mnie sa nieodlaczan czescia planescape'a
05-10-2004 23:31
Rebound
    Brawo :P.
Ocena:
0
Dla autora, że kojarzy Szczury ze zbiorową świadomością :P. Ludzie kojarzą je z D&D chociażby dlatego, że w PL: Torment były istną zmorą kanałów :P. Jak widać - twórcy ZS niewiele rozminęli się z "oryginałem" (?). :)
09-10-2004 00:12
sinio pierwszy
    świetnego posta popełniłeś, inqwizytorze
Ocena:
0
jakże on rozbudowany i wiele wnoszący do sprawy.

dzięx wszystkim, którzy tutaj coś od siebie dopisali - bo chciałem powyższy dodatek zakupić...
14-11-2004 21:55
beacon
    Ojojoj...
Ocena:
0
No to niedobrze. Niby tyle dodatków do Neuro i system szybko się rozwija, a tu takie gnioty wydają! Niedobrze...
09-04-2005 18:50

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.