» Skarbiec » Rozmaitości » Graj z głową (Craven)

Graj z głową (Craven)


wersja do druku

Graj z sensem

Redakcja: Marcin 'Sharn' Byrski

Graj z głową (Craven)
Tak się złożyło, że trzewikowe Graj z głową przeczytałem przed Graj twardo Johna Wicka. Trudno powiedzieć, co by było, gdybym najpierw sięgnął po almanach twórcy 7th Sea i Legendy Pięciu Kręgów. Prawdopodobnie dzieło autora Neuroshimy i Monastyru albo obszedłbym dużym łukiem, albo wydałoby mi się pozycją genialną. Na szczęście jednak podszedłem do tej książki ze względnie czystym umysłem – bez uprzedzeń i bez wielkich oczekiwań. Po przeczytaniu stwierdzam, że to dobry almanach, który jednak nie zmieni mojego stylu prowadzenia. Nie wiem czy taki był cel Ignacego Trzewiczka, ale jego książka wydaje mi się niemal idealna dla początkujących MG, może dla nich być objawieniem. Pozostali mogą odczuć pewien niedosyt.

Przeglądam całość w trakcie pisania recenzji. Ledwie skończyłem wyżywać się na Johnie Wicku i już pierwsze linijki Graj z głową (pomijając nadęty wstęp) są jak kojący balsam. Autor nie planuje uczyć nas jak anihilować postaci graczy lub jak kopać poniżej pasa. Zamiast tego chce pokazać jak stać się ich ulubionym MG. Do tego robi to, nie w postaci iluś osobnych artykułów – całość jest, nomen omen, ułożona i rozplanowana… z głową.

Pierwsza część koncentruje się na graczach i drużynie. Dowiemy się, że jeśli ktoś chce być twardzielem jak Clint Eastwood to trzeba pozwolić, by odczuł to na sesji. Nie musimy ostrzyć zębów i planować jak nasz szybki i pochopny spust załatwi czyjeś dziecko / męża / ojca, jak dorwać się do jego wad, jak obrócić jego zalety przeciw niemu. Nie musimy planować sesji, w których jego „twardzielstwo” będzie sobie mógł wetknąć. Tego chce, więc to dostanie. Na wyzwania i trudności przyjdzie czas. Podobnie jak Wick, Trzewiczek poświęca trochę miejsca na śmierć postaci. Jednak robi to w totalnie inny, pozytywny sposób. Poucza jak nie spaprać sprawy, jak rozegrać takie rzeczy w sposób satysfakcjonujący dla obu stron. Jest też trochę ogólników o jedności drużyny, wspólnej motywacji itd. Cymes. Następnie dowiemy się nieco o relacjach w drużynie i unikaniu absurdów i patologii. Pożyteczne.

Potem następuje rozdział o Punktach Doświadczenia. Jest tam garstka technik – żadna mnie specjalnie nie przekonała, ale wszystkie są warte przeczytania. Pedeki są płynnym przejściem od graczy i drużyny do postaci graczy i wszystkiego, co w świecie gry. Od tego momentu reszta książki poświęcona jest najróżniejszym trikom – od rżnięcia fajnych patentów z innych gier niż ta, w którą akurat gramy, przez metodę zabezpieczającą przed odwoływaniem sesji, po sposoby na tchnięcie prozy życia i powszedniości w postaci graczy. Nie brakuje kilku słów o zdrowym rozsądku i realizmie, lecz nie o tym realizmie z flejmów ogólnoerpegowych, ale o takim, który jest w zasięgu każdej gry RPG.

Jeśli mam wybrać między poradnikiem „jak być wrednym MG” a „jak być ulubionym MG graczy” to od razu wybieram ten drugi. Skuteczność obu to inna działka. Od czytania almanachów jeszcze nikt nie stał się idealnym Mistrzem Gry, ale to nie znaczy, że nie mogą one pomóc (lub zaszkodzić). Może książka Ignacego Trzewiczka nie jest rewolucją, może nie jest workiem genialnych i nowych trików prowadzącego. Jest jednakże solidnym i rzetelnym zbiorem rad i wytycznych dla początkujących prowadzących. Szczególnie, jeśli to nie koniec jego poradników, to trudno wymagać od tej książki czegoś więcej.

Graj z głową, podobnie jak Graj twardo, wygląda estetycznie i nie chciało się rozpaść po jednym przeczytaniu i wertowaniu podczas pisania tej recenzji. Tu również razi mnie tylko brak justowania tekstu. Książka Ignacego Trzewiczka jest warta swojej ceny. Początkującym prowadzącym można ją polecić jako idealną pomoc na start. Dojrzałym MG może posłużyć jako sympatyczna lektura, porządkująca pewne kwestie. Jak wspomniałem, Graj z głową raczej nie zaskoczy doświadczonego MG czymś nowym. Nie sypnie również trikami do wykorzystania w narracji. To raczej książka o ideologii grania. Na almanach z trikami prawdopodobnie jednak jeszcze się doczekamy.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
9.0
Ocena recenzenta
Tytuł: Graj z głową
Linia wydawnicza: Almanach Mistrza Gry
Autor: Ignacy Trzewiczek
Wydawca polski: Portal
Data wydania polskiego: 2008
Miejsce wydania polskiego: Gliwice
Oprawa: miękka
Format: B5
Cena: 35 zł



Czytaj również

Baniak Baniaka #11
Czy zabijać Bohaterów Graczy?
Avalon: Rycerze Króla Artura
Król versus Syn
- recenzja
Baniak Baniaka #14
Z lekką nutką konfuzji
Baniak Baniaka #12
Mistrzu, nie wykorzystuj graczy
Świat Neuroshimy
Omówienie linii wydawniczej NS - część druga
Neuroshima Bestiariusz: Maszyny
Prosto z warsztatu Molocha
- recenzja

Komentarze


27532

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
Jutro lecę do Barda. Może już będzie...
18-11-2008 19:36
Onslo
    Craven,
Ocena:
+1
Przekonałeś mnie :)
18-11-2008 19:52
Gerard Heime
   
Ocena:
+4
Trzewiczek lepszy od Wicka? Nono, proszę bardzo, RP-RPG górą :-) Z chęcią przejrzę ten almanach... czy kupię? Kwestia złociszy.
18-11-2008 20:11
~musk

Użytkownik niezarejestrowany
    dobra recenzja
Ocena:
0
Bardzo dobra recenzja. Tak jak i poprzednia (o "Play dirty"). Moze nawet przekartkuje ten almanach, jesli mi wpadnie w rece w ksiegarni. Z malutkich (prawie nieistotnych) uwag do tekstu: sformulowanie "Gra RPG" - to pleonazm, wyglada niezgrabnie (chociaz jest na tyle powszechny, ze to pewnie nie blad).
19-11-2008 10:04
996

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
No właśnie wydaje mi się, że to taki pleonazm jak "płyta CD", ale czujność godna pochwały :)
19-11-2008 11:14
~musk

Użytkownik niezarejestrowany
    OT
Ocena:
0
Za starych czasow (gdzies tak we wczesnym pleistocenie) mawialo sie o "grach role-playing", a skrot RPG spopularyzowal sie w POlsce gdzies od momentu powstania kuputerowych wersji tychze. Przynajmniej w moich "okolicach" bo za cala Polske nie recze. ;)
19-11-2008 11:27
Kot
   
Ocena:
0
No patrzcie państwo. A jednak nie TrzeWick, a Trzewik. Co prawda nie skuszę się na jego książeczkę, ale jednak miło słyszeć, że mamy na swoim poletku rozsądnego człowieka sympatycznie piszącego porady dla początkujących i średnio zaawansowanych MG.
19-11-2008 13:39
15322

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
-1
Zdrajca Byroll redaguje zdrajcy Cravenowi teksty :D
19-11-2008 23:00
996

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
-1
Zajrzyj na Vke farfoclu jeden!
19-11-2008 23:19
8536

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
O ile nie lubie Trzewika, nie lubie jego nadetego stylu w odniesieniu do wlasnych dokonan, to bardzo lubie jego produkty. NS jak dla mnie jest napisana wspaniale. Na pewno pomysle nad zakupem Graj z glowa - bo Trzewik na pewno glupi nie jest i pisac umie.
20-11-2008 15:12
996

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
W graj z głową trochę ten styl autopromocji się przebija, na szczęście nie ma Trzewika-trolla ani Trzewika-męczennika :-). Jest to dobre RPGowe oblicze Trzewika.
20-11-2008 15:29
Ernest Resch
   
Ocena:
0
Trzewik o 3 punkty wyżej od Wicka. Styl podobny... Hmmm... Tłumaczył Trzewiczek. To wyjaśnia. No nic!

Ciekawe pomysły. O drużynie i takie tam. W porównaniu z Artykułami z MiMa jednak wysiada. Tak z mojego punktu widzenia.
Pamiętam arta o tym jak scalić drużynę. TO mogli wrzucić.

Znów moim zdaniem niewykorzystany potencjał. Jest bardzo dobrze. Ale mogłoby być lepiej.

MAŁO TEGO. Tekstu na stronach MAŁO!

Za taką cenę powinno być coś koło 2 razy więcej informacji.
06-02-2009 23:32
~vuong

Użytkownik niezarejestrowany
    jkhjk
Ocena:
0
13-03-2010 11:01

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.