» Almanach » Mistrz Gry » Wolsung: Gadżeciarstwo

Wolsung: Gadżeciarstwo


wersja do druku

Rozszerzenie reguł gadżetów

Redakcja: Jan 'Wędrowycz' Jęcz

Wolsung: Gadżeciarstwo
Gadżety są jednym z najciekawszych elementów Wolsunga, szalenie fajnym sposobem na nadanie postaciom kolorytu. Jeżeli chcesz jeszcze bardziej uwypuklić rolę niezwykłych przedmiotów w fabule, możesz wykorzystać poniższe zasady. Pierwsza z nich znacząco zwiększy ilość gadżetów pojawiających się na sesji, pozwalając je kupować – za bajońskie sumy, ale jednak. Druga pozwoli graczom majstrować przy ulubionych gadżetach i czynić je wyjątkowymi lub od podstaw tworzyć cacka nie mające sobie równych na całej Urdzie. Wreszcie trzecia pozwoli ryzykować gadżetami w konfrontacjach, które – choć ważne – nie zasługują na stawkę va banque. Bajery dla bogatych Mechanika bogactwa ma moim zdaniem jeden mankament - pozwala kupować jedynie zwykłe przedmioty, które, jak gustowne i drogie by nie były, z definicji nie dają postaci żadnych premii. A przecież aż się prosi, by rodowa fortuna lub "zastawienie się, a postawienie się" dawały dostęp do mistrzowsko wykonanych broni, najbardziej szykownych kreacji, najszybszych wiwern... słowem, do gadżetów. W związku z tym proponuję następującą regułę: za żeton i punkt(y) Bogactwa postać może zdobyć gadżet, którym będzie dysponowała do końca sesji. Niekoniecznie musi go kupować – równie dobrze może na szybko coś zmajstrować z zawsze noszonych przy sobie części lub "przypomnieć sobie", że niegdyś nabyła coś na wszelki wypadek. Oczywiście im gadżet lepszy, tym droższy – na unikatowe w skali świata cacka o czterech cechach nawet krezusi nie zawsze mogą sobie pozwolić. A jeżeli nawet mogą, dość poważnie nadszarpnie to ich budżet. Oto wymagany poziom Bogactwa i liczba jego punktów, które trzeba wydać na gadżet o danej wartości:
  • 3 PD – Zamożny – 1 punkt
  • 5 PD – Bogaty – 2 punkty
  • 10 PD – Bardzo bogaty – 3 punkty
  • 15 PD – Krezus – 4 punkty
  • 20 PD – bez względu na poziom Bogactwa konieczny jest test o ST 50 – 5 punktów
Postaci mogą próbować kupować dowolne gadżety zgodnie z regułami Życia ponad stan (str. 149 podręcznika podstawowego) lub składać się na nie, ale w przypadku porażki każdy zaangażowany w transakcję traci tyle punktów Bogactwa, ile kosztuje zakup przedmiotu. Jeżeli postać nie ma dostatecznie wielu punktów Bogactwa, traci punkt Reputacji za każdy punkt różnicy. Nowy przedmiot nie wlicza się w limit trzech gadżetów, jakie postać może mieć przy sobie – chyba, że zdecyduje się go wykupić po sesji za PD. Może też wydać na początku kolejnej sesji tyle punktów Bogactwa, ile kosztowało zakupienie przedmiotu – wtedy Dama bądź Dżentelmen nie dba o przedmiot samemu, ale oddaje go do konserwacji lub po prostu w dobre, choć niekoniecznie tanie, ręce. Przedmiot zostaje przy postaci na kolejną sesję i wciąż nie wlicza się w limit gadżetów. Za zgodą MG tak samo można postępować z gadżetami zdobytymi w inny sposób. Korzystając z tej reguły warto pamiętać, że gadżet to nie tylko przedmiot – za pomocą tych zasad można wprowadzić na sesję wysokiej jakości usługi. Wizyta u słynnego fryzjera znaczy w towarzystwie równie wiele, co oszałamiająca kreacja (gadżet, 10 PD – 3 punkty Bogactwa), ale szybko odchodzi w niepamięć – chyba, że postać znów się do niego wybierze (koszt kolejnych 3 punktów Bogactwa) lub nauczy się samemu "robić się na bóstwo" (wykupi gadżet).
Uwaga: te reguły powstały w oparciu o podręcznik podstawowy, według którego atut Majątek kosztuje 20 PD. Dopiero po ich stworzeniu odkryłem erratę obniżającą jego koszt o połowę. Ponieważ powyższa reguła powstała z myślą o "drogim" Bogactwie jako pomysł na uczynienie go bardziej opłacalnym, stosującym ją Mistrzom Gry polecam trzymanie się starego kosztu atutu.
Wiekopomne wynalazki Trudno o lepszy gadżet niż własnoręcznie stworzony wynalazek. W przypadku technomantów normą jest posługiwanie się swoimi własnymi dziełami, ale każda Niezwykła Dama bądź Dżentelmen ma prawo stworzyć coś unikatowego. Może to być wynalazek w typowym tego słowa znaczeniu – dzieło technomagii: nowa broń, pojazd czy sprzęt – ale także własnoręcznie napisana książka, fryzura własnego pomysłu czy order, którego jest się jedynym kawalerem. Tworzenie własnych wynalazków nie jest niczym trudnym – wystarczy wydać PD na nowy gadżet. Powstające w ten sposób przedmioty nie wyróżniają się jednak mechanicznie na tle gadżetów z podręcznika. Jeżeli więc lubisz, by reguły odzwierciedlały fabułę, poniższe zasady pomogą Ci ukazać przełomowość nowego przedmiotu. Jak wprowadzić takie przedmioty na sesję? Reguły tworzenia wynalazków z podręcznika podstawowego (str. 309) moim zdaniem nie wystarczą, gdyż dzięki nim powstają przedmioty niczym się nie różniące od zwykłych gadżetów. Oczywiście, mają unikatowy wygląd i, w większości przypadków, zestaw cech różniący się od gadżetów z podręcznika, ale brakuje jakiejś reguły podkreślającej ich wyjątkowość. Jeżeli też tak uważasz, uzupełnij zasady tworzenia wynalazków w następujący sposób: Stworzenie genialnego wynalazku jest Osiągnięciem, więc postać musi na sesji zrobić coś związanego ze swoim dziełem. Może ukraść ważne plany, wygrać prestiżowy konkurs dla projektantów mody lub po prostu dokonać czegoś, za co zostanie odznaczona. To Osiągnięcie nie daje żadnych premii do testów, ale wzmacnia tworzony po sesji gadżet - otrzyma on dodatkową, wartą 3 PD cechę (do użycia raz na sesję), z której będzie mógł korzystać tylko jej twórca. Cecha ta nie wlicza się do ich limitu (może istnieć gadżet za 20 PD z tą dodatkową właściwością). Jeżeli bohater zaryzykuje życiem w związku z wynalazkiem (zagra va banque), może zyskać po sesji Osiągnięcie Nadzwyczajne dające gadżetowi cechę wartą 5 PD. Natchnienie może dotyczyć nie tylko stworzenia nowego wynalazku, ale też ulepszenia istniejącego – postać optymalizuje działanie wiwerny, zmienia kilka kluczowych dźwięków w piosence lub zapisuje na marginesach książki ważne notatki. W takim przypadku Osiągnięciem związanym z gadżetem może być po prostu jego niezwykłe lub efektowne wykorzystanie. Dany gadżet może posiadać tylko jedną darmową cechę. Sądzę, że dzięki tej regule wynalazki staną się ciekawsze – tworzenie ich wymaga teraz poświęcenia, które jednak będzie miało wymierne korzyści – z nowego bonusu będzie można korzystać do końca kampanii. Gra o gadżet Co zrobić, jeżeli konfrontacja ma być ważniejsza i trudniejsza od innych, ale nie na tyle, by warto było ryzykować życie Dam i Dżentelmenów? Proponuję zagrać o gadżet. Taka stawka ma proste reguły: jeżeli gracz zgodzi się stracić po dobiciu swojej postaci gadżet o co najmniej dwóch cechach, otrzymuje dodatkowy znacznik, a jeżeli o czterech – dwa znaczniki. Utrata przedmiotu to jedynie dodatkowa konsekwencja porażki – w dalszym ciągu bohater otrzymuje po przegranej ranę. Gra o gadżet nie wystarczy, by zdobyć osiągnięcie nadzwyczajne – one wciąż są domeną starć va banque.
Wynalazek na szaliJeżeli gracz decyduje się zaryzykować swoim dziełem stworzonym według reguły Wiekopomne wynalazki, dodatkowa cecha gadżetu za 3 PD liczy się jak każda inna, a więc wynalazek z jedną trwałą cechą wystarczy, by zyskać dodatkowy znacznik. Dzięki tej regule możliwe jest postawienie na szali gadżetu o pięciu cechach – czterech stałych i piątej raz na sesję. Da on jednak postaci tylko dwa znaczniki.
Konfrontacja va banque zawsze toczy się z woli graczy, lecz czasami MG może orzec, że bez niej nie da się osiągnąć jakiegoś celu. Podobnie z Grą o gadżet – gracz sam się na nią decyduje, ale w ważnym dla fabuły starciu gadżet może stać się częścią stawki. Na przykład podczas finałowego pościgu za demonicznym podpalaczem gracze muszą zaryzykować utratę gadżetu, jeżeli chcą go złapać. W przeciwnym razie jedynie zapobiegną nowemu podpaleniu, a piroman wróci w kolejnych przygodach. Najlepiej, by utrata gadżetu wiązała się z przebiegiem konfrontacji. W walce i podczas pościgu nie jest to trudne – przedmiot zostaje przestrzelony, przecięty, złamany, przejechany lub wpada do morza, wulkanu czy między największe tryby potężnego golema. A jak to może wyglądać podczas dyskusji? Tu warto odwołać się do damskiego i dżentelmeńskiego honoru. Bohater po przegranej dyskusji może uznać, że nigdy nie skorzysta z przedmiotu, który miał na sobie podczas klęski, podarować go przeciwnikowi w dowód uznania lub po prostu przegrać go w zakładzie. O ile na stawkę va banque zwykle decyduje się cała drużyna, o tyle o rzuceniu gadżetu na szalę każdy decyduje sam – chyba, że MG zażąda takiej stawki. Może się więc zdarzyć, że miłośnik nadużywania mechaniki będzie ryzykował gadżetem w każdej, najprostszej nawet konfrontacji. Nie przejmuj się tym jednak – takie zagranie nie jest fajne, ale nie psuje gry. W prostszych konfrontacjach nie chodzi przecież o dobicie kogokolwiek, a tylko o zużycie kart i żetonów drużyny, więc taki "oszust" broni się przed atakiem, który prawdopodobnie i tak nie nadejdzie. A jeżeli jednak kiedyś nadejdzie, kto wie? Kości w Wolsungu bywają kapryśne. Może te dwa znaczniki więcej nie wystarczą i postać pożegna się z gadżetem?
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę



Czytaj również

Wolsung: Ekspedycja Ratunkowa
Wspomnienie z czasów Wojny
Lyonesse: Miasto, Mgła, Maszyna
... albo Moloch, Magia i Makaron
- recenzja
Slawia
Znasz-li ten kraj?
- recenzja

Komentarze


Planetourist
   
Ocena:
+5
W tym miejscu chciałbym podziękować Jade Elenne, której uwagi bardzo pomogły mi w pracy nad tekstem i której zawdzięczamy obecny wariant wiekopomnych wynalazków (poprzedni był dziwny, opierał się na zagrywaniu jokerów).

Warto też wspomnieć, że autorką ParoPłodu jest Otai :)
02-03-2012 00:51
38850

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+2
a on nie powinien wisiec na uhrwerkowych siłownikach parowych, zamiast glutów, ten paropłód?
02-03-2012 01:09
Planetourist
   
Ocena:
0
Nie przesadzajmy :) Poza tym, nietypowe płody z działu ED i WoD też grzecznie wiszą na, jak to ująłeś, "glutach".
03-03-2012 18:45
Jade Elenne
   
Ocena:
0
Plane, bez przesadyzmu proszę. Osiągnięcia wolsungowe zapisały się w mojej pamięci na dobre, bo po sesji zawsze mam problem z wymyśleniem sobie jakiegoś. I była to jedyna mechaniczna rzecz, którą mogłam wtrącić do Twojego tekstu i udawać, że jestem mundra;)
04-03-2012 23:02
Planetourist
   
Ocena:
0
A zauważyłaś, że Twój "mundry" pomysł jako jedyny dostał od Garnka pieczątkę Wolsungowej oficjalności ;) ? Gratulacje!
04-03-2012 23:10

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.