» Recenzje » Zagraniczne » Dark Harvest - The Legacy of Frankenstein

Dark Harvest - The Legacy of Frankenstein


wersja do druku

Piękny koszmar

Redakcja: Tomasz 'earl' Koziełło

Dark Harvest - The Legacy of Frankenstein
Dark Harvest - The Legacy of Frankenstein to wydana przez Cubicle 7 gra opisująca alternatywną Europę na początku dwudziestego wieku. Europę, w której zamiast Rumunii istnieje Prometea – zamknięte państwo rządzone żelazną ręką przez króla Victora Frankensteina.
 

I. Wstęp
 
Podręcznik rozpoczyna króciutki opis miejsca akcji – feudalnego kraju kontrolowanego przez militarno-arystokratyczny reżim, którego elity pogrążone są w pełnym przyjemności życiu, mogącym dzięki nauce trwać teoretycznie w nieskończoność.
 
Zaraz po tym opisie umieszczono opowiadanie Como, w którym wysłannicy z różnych krajów spotykają Frankensteina nad jeziorem we Włoszech i stają się świadkami cudu oraz narodzin nowego marzenia. Opowiadanie jest standardowym podręcznikowym fluffem i jego główną wartością jest to, że nie zniechęca do dalszej lektury,

 
II. Historia
 
Na siedmiu stronach wyjaśniono, w jaki sposób powstała Prometea. Dzieje ziem rumuńskich w osiemnastym i dziewiętnastym wieku przedstawiono w taki sposób, że osobie niespecjalizującej się w historii trudno wychwycić elementy fikcyjne – oczywiście do momentu ujawnienia się Frankensteina i przemiany Rumunii w jego królestwo, co ostatecznie dokonało się ósmego czerwca 1902 roku. Uwagę zwraca pomysłowo zaprojektowana flaga tego fikcyjnego państwa (szkoda, że ilustracja jest czarno-biała).
 

III. Prometea teraz
 
Obszerny, liczący dwadzieścia sześć stron rozdział szczegółowo opisuje państwo oraz jego silnie zhierarchizowne pod względem klasowym społeczeństwo.
 
Najważniejszym prawem wpływającym na życie w Prometei jest prawo Żniw (tytułowy "Dark Harvest"). Pozwala ono arystokratycznej elicie oraz niektórym z wysoko postawionych naukowców, inżynierów i finansistów pobierać organy z ciał martwych i żywych przedstawicieli klas niższych i w ten sposób poprawiać jakość swojej egzystencji. Technologia przeszczepów i augmentacji umożliwia zachowanie młodości oraz wzmacnianie cech fizycznych Dała również początek kulturze, w której chirurdzy posiadają status zbliżony do słynnych projektantów mody a decyzja o nowym przeszczepie może wynikać z najnowszego fasonu i obowiązujących trendów estetycznych.
 
W rozdziale dokładnie opisano zasady regulujące Żniwa, najczęstsze nadużycia i niejednoznaczne stanowisko samego Frankensteina względem tego procederu. Horror Żniw dotyka przede wszystkim najniższą klasę społeczną, tzw. siłę roboczą, której przedstawiciele żyją wprawdzie na wyższym poziomie niż ich odpowiednicy w innych krajach, ale za cenę ciągłego lęku i wszechobecnej kontroli ze strony zbiurokratyzowanego i zmilitaryzowanego molocha, jakim stała się Prometea. Prawo pozwalające elicie na często dyktowane kaprysem korzystanie ze Żniw zostało wymuszone na Frankensteinie w momencie uprawomocniania się jego władzy. Obecnie planuje on usunięcie tego prawa, podobnie zresztą jak całej arystokratycznej starej gwardii, którą uważa za zepsutą i wsteczną.
 
Niezadowolenie z obecnego stanu rzeczy dało początek ruchowi oporu kierowanemu przez samego potwora Frankensteina. Ważną rolę w jego działaniu odgrywają obcy agenci oraz pacyfikowany przez króla Prometeański Kościół Prawosławny. Potwór zdaje sobie jednak sprawę z tego,  że wiele obcych mocarstw chętnie położyłoby rękę na technologii Żniw, Kościół zaś nigdy nie zaakceptuje go jako przywódcy, a nawet człowieka. Tak na marginesie, lektura o stosunkach państwo-Kościół jest szczególnie ciekawa poprzez analogie z historią państw komunistycznych. Wspomniano również o ludności romskiej, która składa się niemal w całości z sympatyków ruchu oporu po tragedii w transylwańskiej wiosce Hasdat, gdzie za ukrywanie partyzantów wszyscy mieszkańcy, głównie Romowie, zostali na miejscu poddani "wypatroszeniu". Następnie utrzymywano ich przy życiu przez cały miesiąc, po którym wioska została spalona.
 
Wiele miejsca poświęcono wojsku, jednostkom bezpieczeństwa wewnętrznego oraz sądownictwu. Ulepszeni przeszczepami żołnierze, wykorzystani w operacji przejęcia od Węgier Transylwanii, nie mają sobie równych na całym świecie, jednostki bezpieczeństwa kontrolują sytuację w kraju, zaś na sprawiedliwy proces sądowy mogą liczyć tylko zamożni. Opis państwa jest na tyle realistyczny, że łatwo przyjąć możliwość jego w miarę sprawnego funkcjonowania na początku dwudziestego wieku, zaś liczne okropieństwa nie wydają się na tyle nieprawdopodobne, aby nie móc zostać zaakceptowanymi w odizolowanym od świata klasowym społeczeństwie. Jednym z nich jest kara "wypatroszenia", która polega na utrzymywaniu przy życiu wystawionego na widok publiczny nieszczęśnika po tym, jak dokonano na nich zabiegów zgodnych z powyższą nazwą. Jest to najwyższy wymiar kary przewidziany przez prawo Prometei, stosowany między innymi w przypadku stwierdzenia zdrady stanu.
 
Rozdział zawiera ponadto opis tradycyjnych rumuńskich zwyczajów pogrzebowych (tam, gdzie są one najsilniejsze, ludność najmocniej sprzeciwia się Żniwom), informacje na temat nastawienia poszczególnych mocarstw do Prometei oraz mapę kraju i zewnętrznych terenów przygranicznych.

Ogólnie materiał ten jest znakomity: dawno nie spotkałem się z tak oryginalnym, dobrze zaprojektowanym i przedstawionym settingiem.
 

IV. Za zasłoną – miejsca w Prometei
 
Tutaj czytelnik otrzymuje krótkie opisy czterdziestu jeden okręgów administracyjnych, Bukaresztu oraz Targu Mures, obecnej siedziby Frankensteina. Każdy z nich poprzedzony jest dłuższą wypowiedzią jakiegoś zwykłego mieszkańca, członka ruchu oporu lub przedstawiciela administracji albo wojska. Dokładnie przedstawiono połączenia kolejowe i wyszczególniono obszary portowe – są to najczęściej pozbawione mieszkańców cywilnych twierdze, jako że cały ruch drogą wodną zarezerwowany jest wyłącznie dla wojska. Do tego dochodzą informacje o aktywności ruchu oporu, najważniejszych gałęziach przemysłu, środowisku naturalnym oraz ciekawostki związane z danym terenem, co powinno ułatwić MG plastyczne przedstawienie settingu bazującego na, bądź co bądź, niezbyt dobrze znanej części Europy. Końcowa część zawiera kilkustronicowy opis granic Prometei, typowych baz wojskowych oraz centrów augmentacji.Ten dosyć suchy rozdział może być nieco nużący, jednak myślę, że jako źródło przydatnych informacji jest  po prostu niezbędny.
 

V. Antologia
 
Ciekawym pomysłem jest umieszczenie w środku podręcznika pięciu opowiadań ze świata gry napisanych przez różnych autorów. Prezentują one całkiem przyzwoity poziom i dostarczają scen oraz bohaterów mogących być inspiracją dla MG. I tak: Harvest Moon przedstawia tragiczne zakończenie święta zbiorów w górskiej osadzie, Loreley opisuje nadbrzeżne laboratorium, do którego trafia żołnierz podczas nocnego patrolu na łodzi parowej, Opportunity przenosi czytelnika na nie do końca puste ulice Bukaresztu późną nocą, Magdja's Runner przedstawia nieludzką rozrywkę uwielbiającego polowania bojara, zaś Witness to sprawozdanie ze zbrodni popełnionej na Romach zamieszkujących Hasdat.
 

VI. Gra fabularna
 
Tytuł tego rozdziału jest nieco zaskakujący – co w takim razie czytaliśmy na poprzednich stu piętnastu stronach? Autorzy określają swoje dzieło jako częściowo antologię opowiadań, częściowo zbiór materiałów opisujących alternatywną historię, a jednocześnie kompletną grę fabularną. Widać, że setting był tutaj priorytetem, co wyszło na dobre plastyczności i szczegółowości świata przedstawionego.
 
Nie znam mechaniki Victoriany, której uproszczoną wersję wykorzystano w Dark Harvest, ale zasady nie są zbyt skomplikowane czy rozbudowane – podstawy zajmują zaledwie cztery strony plus pięć poświęconych walce. Testy wykonuje się pulą kości sześciościennych powstałą po zsumowaniu odpowiedniego atrybutu i cechy. Każda jedynka lub szóstka oznacza sukces, szóstki są przerzucane. Ilość sukcesów determinuje stopień powodzenia danej akcji. W zależności od okoliczności, MG może dodać do puli pewną liczbę "czarnych kości", na których każdy sukces usuwa jeden z sukcesów na kościach normalnych (szóstki nie są jednak przerzucane). W ten sposób test może zakończyć się wynikiem ujemnym, co oznacza pecha i najczęściej dodatkowe komplikacje.
 
Jeżeli chodzi o walkę, to postać, która wygrała inicjatywę, wybiera cel ataku, zmuszając tym samym przeciwnika do przeznaczenia swojej akcji na obronę (jeżeli tego nie uczyni, trafienie go  będzie banalnie łatwe). Atakujący ma zwiększoną pulę kości o dwie, a broniący się również posiada zdolność do zadawania obrażeń. To powoduje, że walka toczy się symultanicznie – jedna seria rzutów kością rozstrzyga o tym, kto komu zadał obrażenia w danej rundzie. Mimo wszystko, po doświadczeniach ze Światem Mroku i Exalted, jestem dosyć nieufny wobec systemów, w których walka opiera się na pulach kości, liczeniu sukcesów i więcej niż jednym rzucie. W Dark Harvest w każdej rundzie są trzy: na inicjatywę, na atak/obronę, na obrażenia (brak rzutu na wyparowania). Jestem pewien, że rozwiązanie to może nieco spowalniać rozgrywkę, szczególnie w przypadku zaawansowanych postaci, które są w stanie dzielić swoje pule kości.
 
Schemat tworzenia postaci nie różni się od tego znanego z większości gier fabularnych – otrzymujemy pewną ilość punktów, za które wykupujemy wyższe wartości atrybutów i umiejętności oraz talenty, augmentacje, przywileje, aktywa i dodatkowe kontakty. W celu zwiększenia początkowej ilości punktów możemy też wybrać do trzech komplikacji. Ogólnie tworzenie postaci jest nieskomplikowane, ale dla osoby zaczynającej przygodę z Dark Harvest czasochłonne ze względu na liczbę dostępnych opcji (co po lepszym zapoznaniu się z systemem staje się plusem). Początkowe postacie nie będą raczej wyjątkowo potężne, ale wystarczająco kompetentne, aby wyróżniać się na plus w porównaniu z przeciętnymi mieszkańcami Prometei.
 
W tej części podręcznika umieszczono również przykładowe rumuńskie imiona a także reguły dotyczące automatycznych sukcesów, punktów losu wykorzystywanych do dodawania sukcesów oraz zasad obliczania modyfikatorów wynikających z różnic klasowych.
 
W "RPG-owej" sekcji Dark Harvest znajdują się także:
a) zasady przeprowadzania operacji chirurgicznych wraz z możliwymi późniejszymi komplikacjami;
b) reguły zdobywania doświadczenia i reputacji;
c) rozszerzone zasady punktów losu i tzw. Scripting Dice, które są bardziej wszechstronną formą znanych z Warhammera Punktów Przeznaczenia;
d) wyjątkowo skromna lista broni (autorzy odsyłają do dodatków do Victoriany);
e) bestiariusz zwierząt charakterystycznych dla Prometei po ucieczkach zmutowanych osobników z centrów eksperymentalnych oraz dostaniu się chemikaliów Frankensteina do ekosystemu – na przykład wraz z deszczem obmywającym ofiary poddane "wypatroszeniu";
f) szybkie zasady tworzenia BN-ów;
g) spora lista typowych zawodów w Prometei wraz z współczynnikami, krótkimi opisami konkretnych postaci i pomysłami na przygody związane z każdą z nich.
 
Całość kończy kolejny zestaw "zahaczek" na scenariusze, lista stron internetowych dostarczających informacji settingowych (np. o strukturze armii), notki przedstawiające twórców gry oraz indeks. Zwraca uwagę brak jakiejkolwiek listy ekwipunku.
 

Podsumowanie
 
Prometea to bardzo bogaty setting: ścierają się w niej ambicje Frankensteina (wbrew pozorom nie jest on postacią zdecydowanie negatywną), starej elity bojarów, nowej elity naukowców i przemysłowców, Kościoła oraz kierowanego przez Potwora ruchu oporu i nieufających nikomu węgierskich partyzantów. Nie można zapominać również o sytuacji międzynarodowej – nieubłaganie zbliża się czas, w którym w naszej rzeczywistości rozpoczęła się pierwsza wojna światowa.
 
Szczególnie interesująca jest jeszcze jedna kwestia: o ile przykłady w podręczniku podkreślają negatywną stronę wprowadzenia technologii Żniw, to chyba każdy czytający, wcześniej czy później, zastanowi się również nad związanymi z nią możliwymi dobrodziejstwami.
 
Oprawa graficzna podręcznika jest zadowalająca – ilustracji jest, niestety, bardzo, bardzo niewiele, ale są one na niezłym poziomie. Występuje trochę literówek a na dwóch stronach końcówki zdań zbyt wcześnie przenoszone są do następnych linijek, co pozostawia puste pola. Dużym minusem jest brak jakichkolwiek informacji na temat obowiązujących cen.
 
Zasady sprawiają wrażenie grywalnych i niezbyt skomplikowanych, aczkolwiek odradzałbym rozgrywanie wielkich potyczek. Dwie-trzy sesje powinny wystarczyć do dobrego ich opanowania.
 
Mój werdykt: jeżeli interesujesz się alternatywną historią, klimatami wiktoriańskimi, horrorem i totalitaryzmem, to ta gra jest idealnym wyborem, przykładem świetnego pomysłu i wzorcowego wykonania, którego nie mogą przesłonić nieliczne wady.
 
Dziękujemy sklepowi Rebel za udostępnienie podręcznika do recenzji.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
8.5
Ocena recenzenta
6.12
Ocena użytkowników
Średnia z 4 głosów
-
Twoja ocena
Tytuł: Dark Harvest - The Legacy of Frankenstein
Linia wydawnicza: Victoriana
Autor: Iain Lowson
Okładka: Corlen Kruger
Ilustracje: Kim Roberts, Scott Purdy, Rowena Aitken, Corlen Kruger
Wydawca oryginału: Cubicle 7
Data wydania oryginału: 2010
Miejsce wydania oryginału: UK
Liczba stron: 213
Oprawa: miękka
ISBN-13: 978-0-85744-047-1
Numer katalogowy: CB77100
Cena: 36,99$



Czytaj również

Resistance
Resistance is everywhere
- recenzja
Wywiad z Iainem Lowsonem
Twórca Dark Harvest: The Legacy of Frankenstein w ogniu pytań
Victoriana: Liber Magica
Pamiątka po innych czasach
- recenzja
Victoriana 3rd Edition Core Rulebook
Trzysta stron wiktoriańskości
- recenzja
Soulbound: Shadows in the Mist
Cienie i mgły, tajemnice i zdrada
- recenzja

Komentarze


Headbanger
   
Ocena:
0
Bardzo ciekawa gra!
20-01-2012 10:27
Gruszczy
   
Ocena:
+3
Zajebisty, oryginalny pomysł.
20-01-2012 11:00
earl
   
Ocena:
+6
Znalazłem flagę Promotei. Barwy ma jak obecna Rumunia. Ciekawe, czy ówczesna Rumunia też miała takie barwy.

http://www.darkharvest-legacyoffrankenstein.com/2010/04/fl ying-the-flag-for-promethea/
20-01-2012 11:44
Żucho
   
Ocena:
+3
Recenzja bardzo zachęcająca, a jak sprawdziłem, podręcznik na Rebelu nie jest jakoś super-drogi, kiedyś się zaopatrzę. W tekście brakuje mi jednej rzeczy - jasnej odpowiedzi na pytanie kim w tym systemie gramy? Bojarami, partyzantami, ludźmi z modyfikacjami? Są jakieś ograniczenia co do tworzenia bohaterów?
20-01-2012 13:12
   
Ocena:
0
Ciekawostka raczej.
A jak opisano romów i kulturę rumuni?
20-01-2012 14:50
Coyotl
   
Ocena:
0
Hmm... nie powiem, nie powiem, intrygująca gra, łącząca w sobie elementy które lubię. I również podpisuje się pod apelem Żucha - w kogo się tam wcielamy? Kogo da się stworzyć i czym taka postać będzie dysponować? O ile atrybuty, umiejętności i kontakty są jasne same w sobie to ciekawi mnie jakie możliwości kryją się pod "talenty, augmentacje, przywileje, aktywa"
20-01-2012 14:53
Headbanger
   
Ocena:
0
@Coyotl

Połączyć z Prometejczykiem i będzie ostry pulp co?

=]
20-01-2012 14:58
GRAmel
   
Ocena:
+2
Headbanger - ale wtedy ruch oporu nie ma sensu. Po prostu bierny opor i panstwo samo sie rozpadnie :D

Choc to mogloby byc niezle.

Earl - http://pl.wikipedia.org/wiki/Króle stwo_Rumunii
20-01-2012 15:43
earl
   
Ocena:
0
Dzięki GRAmelu. Można więc powiedzieć, że autorzy nawet w takich detalach zadbali o analogie historyczne gry. Co należy im przyznać na plus.
20-01-2012 22:47
Onslo
   
Ocena:
0
Dark Harvest - następca Prometheana?
21-01-2012 06:55
   
Ocena:
0
W sumie wystarczy opis z recenzji. Gry już nie trzeba.
21-01-2012 14:58
chimera
   
Ocena:
0
@Żucho

Nie ma ograniczeń co do tworzenia bohaterów. Ja w tej chwili piszę scenariusz dla grupy arystokratyczno-kupieckiej.

@slann

Ale w podręczniku masz opisanych mnóstwo miejsc, przewija się wielu potencjalnych NPC-ów, jest sporo "zahaczek" na przygody, są zasady modyfikacji chirurgicznych. Akurat ten podręcznik uważam za bardzo przydatny, w przeciwieństwie do recenzowanego przeze mnie wcześniej "Cthulhu Invictus".

A tak na marginesie, na stronie oficjalnej "Dark Harvest" pojawiła się wiadomość o recenzji na Polterze :-)
26-01-2012 21:48
Atum
   
Ocena:
+2
Świetna recenzja, mocno mnie zainteresowałeś :)
28-01-2012 23:46
chimera
   
Ocena:
+1
Dla zainteresowanych językiem Miltona - na stronie Dark Harvest pojawiło się angielskie tłumaczenie mojej recenzji:

http://www.darkharvest-legacyoffrankenstein.com/reviews/tw elfth-review/

30-01-2012 16:28
earl
   
Ocena:
+1
Gratulacje. Widać, że Polter jest znany i czytany a jego autorzy również są docenieni na zachodzie.
30-01-2012 18:06

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.